Małżonek nadużywa alkoholu – co robić?

Małżonek nadużywa alkoholu – co robić?

Częstym problemem dotykającym rodziny jest alkoholizm. Z nałogiem tym można się zetknąć w różnym wieku i w różnych środowiskach. Może się zdarzyć, że pic będą obydwoje rodzice, ale może być też tak, że problem ten dotyczy jednej osoby. Ile par, tyle życie pisze scenariuszy.

Znowu wrócił pijany…

Statystyki pokazują, że to mężczyźni częściej borykają się z nadużywaniem alkoholu. Jeśli zdarza się nieregularnie, reszcie rodziny łatwiej jest z tym żyć, ale gorzej, gdy ojciec i mąż dzień w dzień przychodzi do domu nietrzeźwy. Reguła jest prosta – im częściej się to zdarza, tym w poczuciu większej niepewności, a wręcz zagrożenia, żyje pozostała część rodziny. Cierpi na tym nie tylko domowy budżet, ale i reputacja żony oraz dzieci, które muszą wstydzić się przed sąsiadami za ojca.

Ciągłe awantury i kłótnie w obecności dzieci

Nałóg nałogowi nierówny i jeden alkoholik po powrocie do domu grzecznie położy się spać, a inny będzie się awanturował wynajdując kolejne rzeczy, których można się przyczepić, aby móc wyładować swoje frustracje na słabszych. Oprócz żony są nimi oczywiście dzieci, a obcowanie z uzależnionym od używek ojcem może fatalnie wpływać na ich psychikę. Jak wskazują badania naukowe, mają one pod wejściu w dorosłość większą skłonność do naśladowania zachowań ojca, przez co problem ten może się ciągnąc przez pokolenia.

Jak sobie radzić?

Czasami różnego rodzaju impulsy pomagają wyjść alkoholikom z ich nałogu, jednakże częściej zdarza się, iż brną oni w niego. Wiele matek, chcąc chronić swoje dzieci przed nieobliczalnym pijakiem, decyduje się na rozstanie z partnerem. Nie jest to trudne w takiej sytuacji od strony przepisów, jednak może temu przeszkadzać bariera psychiczna. Obu tym sferom z pewnością zaradzi dobry prawnik. Wystarczy wpisać w Googlach przykładowo adwokat kraków rozwód, dzięki czemu wyświetlą się oferty różnych kancelarii zajmujących się tego typu sprawami sądowymi. Nie ma co ukrywać, że nie są to tanie procesy, ale jednocześnie nie są one znów aż tak kosztowne, aby nie mógł sobie na nie pozwolić przeciętny Polak. W ostatecznym rozrachunku i tak bardziej opłaca się to, jak żyć dalej pod jednym dachem z alkoholikiem.